- Newsletter Canexpol Group
- Posts
- Jak sprzedawać kosmetyki bez wydawania na reklamy
Jak sprzedawać kosmetyki bez wydawania na reklamy
Najtańszy sposób generowania sprzedaży kosmetyków bez budżetu i bez kampanii
Zanim przejdziesz dalej 👇🏻
📢 Obecnie pomagamy nowym klientom, dla których produkujemy, wygenerować pierwsze 500 zamówień w modelu DTC w mniej niż 30 dni.
Wiem, jak trudno jest wprowadzić nowy produkt na rynek. Możesz mieć świetną formułę i piękne opakowanie – ale jeśli nie masz sprawdzonego systemu sprzedaży i dobrej strategii Go-To-Market, Twój produkt może utknąć w magazynie zamiast trafić do rąk klientów.
Dlatego dla nowych marek, które zlecają nam produkcję swoich kosmetyków, oferujemy bezpłatną, 1-godzinną konsultację z media buyerem i strategiem specjalizującymi się w skalowaniu marek beauty. Pokażemy Ci, jak od pierwszego dnia generować sprzedaż online, zamiast czekać miesiącami na decyzje sieci handlowych.
📌 Możemy przeprowadzić tę konsultację w ciągu 5 dni od uruchomienia produkcji, dzięki czemu nie tracisz czasu na negocjacje z dystrybutorami – Twoja sprzedaż rusza natychmiast.
Daj znać, jeśli chcesz ruszyć ze sprzedażą od razu po produkcji.
3 etapy, 0 zł z góry. Posty codziennie, realne UGC i sprzedaż.
W zeszłym tygodniu rozmawiałem z zespołem odpowiedzialnym za wdrożenie strategii sprzedaży kosmetyków marki dla której produkujemy.
Celem naszego spotkania było ustalenie strategii sprzedaży z jednym kluczowym założeniem: minimalny udział płatnych reklam.
Dlaczego?
Ponieważ wstępne kalkulacje dla modelu D2C opartego na performance marketingu wskazują na minimum 2 mln zł wydatków w pierwszym roku.
Firma nie chce inwestować takich budżetów na starcie, więc szukaliśmy modelu, który będzie relatywnie tani w implementacji, a jednocześnie da realną szansę na skalowalny sukces.
Wybraliśmy model oparty na współpracy z mikro- i nanoinfluencerami — ale w wersji, która realnie generuje sprzedaż, a nie tylko zbiera lajki.
Większość marek kosmetycznych korzysta z influencerów w zły sposób. Płacą z góry. Działają taktycznie. Liczą na viral zamiast budować system.
A przecież można i powinno się to robić inaczej. Szczególnie teraz kiedy koszt pozyskania klienta oraz saturacja na rynku są większe.
Jeśli prowadzisz markę kosmetyczną — niezależnie czy D2C czy przez retail — i chcesz mieć codziennie autentyczne publikacje od influencerów w Twojej niszy, to przeczytaj ten newsletter do końca.
Pokażę Ci, jak stworzyć własny system, który:
generuje realną sprzedaż, nie tylko „awareness”,
produkuje dziesiątki autentycznych UGC miesięcznie,
obniża koszt pozyskania klienta,
i pozwala zbudować własną społeczność promotorów, których konkurencja nie może Ci odebrać.
Model składa się z trzech etapów.
Każdy z nich odfiltrowuje słabych partnerów i wzmacnia relację z tymi, którzy naprawdę pasują do Twojej marki.
Etap 1 - Seeding: wysyłasz produkty, nie przelewy
Zacznij od wysyłki produktów do 50–200 mikroinfluencerów miesięcznie. Bez umów. Bez prowizji. Po prostu wysyłasz kosmetyki osobom, które pasują do Twojej grupy docelowej.
To najtańszy i najbezpieczniejszy sposób, by:
testować różne nisze (np. kosmetyki dla fitness, clean beauty, skincare dla mężczyzn),
znaleźć tych, którzy naprawdę czują Twój produkt,
zbudować relację bez presji sprzedaży.
Jaki jest cel tego etapu?
Chcemy sprawdzić, kto zareaguje organicznie. Kto opublikuje coś bez żadnej zachęty finansowej. Tylko dlatego, że naprawdę lubi nasz produkt.
To pierwszy filtr. Tylko ci, którzy przejdą ten etap, wchodzą dalej.
Etap 2 - Ambasadorzy: tylko ci, którzy już coś zrobili
Spośród tych, którzy opublikowali coś z własnej woli, zaproś wybranych do programu ambasadorskiego. Ale tu ważne: nie zamieniaj każdego klienta lub influencera w ambasadora. Zrób z tego coś ekskluzywnego.
Dobrzy ambasadorzy powinni dostać:
zachętę dla siebie (np. prowizję, darmowe produkty),
coś dla ich społeczności (np. kod rabatowy, gratisy),
dodatkowe benefity (np. regularne przesyłki PR, dostęp do nowości, prezenty).
W ten sposób budujesz program, do którego influencerzy chcą dołączyć, bo widzą, że nie każdy ma taką możliwość. Budujesz status i relację.
Po kilku miesiącach działania programu zobaczysz, że:
20% ambasadorów generuje 80% sprzedaży,
masz już dane, kto realnie przynosi wyniki,
możesz przejść do ostatniego etapu.
Jeśli chodzi o realne wyniki to oczywiście mówię o sprzedaży, nie o lajkach. W tym systemie nie interesuje nas postowanie dla lajków.
Etap 3 - Partnerzy strategiczni: Twój dział sprzedaży
Z tymi najlepszymi — top 5–10 osób — nawiąż długoterminowe partnerstwo.
Możliwości:
stała miesięczna umowa w zamian za określoną liczbę publikacji,
dedykowane współprace (np. wspólna linia kosmetyków, ich imię na etykiecie),
opcje na udziały (Creator Stock Options — udział za wyniki sprzedaży),
wyższe prowizje (np. 50%) dla najskuteczniejszych.
To ludzie, którzy:
mają sprawdzoną skuteczność,
“czują” Twoją markę,
chcą z Tobą rosnąć.
Traktuj ich jak zewnętrzny zespół marketingu. To Twoi ambasadorzy premium. Część Twojej strategii, nie jednorazowej kampanii.
Jakich efektów możesz się spodziewać?
Minimum 1 post dziennie o Twojej marce od różnych influencerów.
Naturalne UGC do wykorzystania w reklamach.
Lepszy ROAS niż na Facebooku.
Społeczność promotorów, której konkurencja nie odbierze.
To nie jednorazowa kampania. To system, który ma generować sprzedaż.
Ile czasu powinieneś poświęcić na wdrożenie tego systemu?
1 - Seeding (miesiące 1–2): Wysyłasz produkty 50–200 influencerom / miesiąc. Mierzysz, kto publikuje.
2 - Ambasadorzy (miesiące 3–4): Zapraszasz tylko tych, którzy organicznie opublikowali coś wcześniej. Budujesz ekskluzywny program.
3 - Partnerstwa (miesiące 5–6): Z najlepszymi robisz dedykowane umowy: stałe wypłaty, produkty, udziały.
W efekcie: codzienne publikacje, rosnąca sprzedaż, niższy koszt pozyskania klienta (CAC).
Teraz uprzedzę pytania, które mogą rodzić się w Twojej głowie.
Czy warto zaczynać seeding, jeśli mam tylko 100 sztuk produktu na stanie?
Raczej nie. Seeding działa tylko wtedy, gdy robisz to na skalę — minimum 50–200 wysyłek miesięcznie. Tylko wtedy możesz testować różne nisze, uzyskać statystycznie istotne dane i realnie wyłapać tych influencerów, którzy publikują bez zachęty finansowej.
Czy powinienem płacić influencerom za posty już na etapie seedingowym?
Nie. To właśnie siła seedingowego podejścia — zero ryzyka poza kosztem produktu. Nie płacisz z góry ani nie obiecujesz prowizji. Wysyłasz produkt i obserwujesz, kto publikuje organicznie. To pierwszy filtr jakości.
Jak długo powinien trwać etap seedingowy zanim zacznę budować program ambasadorski?
Zazwyczaj 1–2 miesiące. W tym czasie wysyłasz setki produktów i analizujesz, kto publikuje. Dopiero wtedy przechodzisz do programu ambasadorskiego — z osobami, które już pokazały realne zaangażowanie.
Czy każdy, kto opublikuje post, powinien zostać ambasadorem?
Nie. To częsty błąd. Ambasadorzy powinni być wybrani na podstawie jakości treści, dopasowania do marki i potencjału sprzedażowego. Program ambasadorski powinien być ekskluzywny — tylko dla tych, którzy naprawdę pasują.
Jaka jest różnica między nano- a mikroinfluencerem?
Nano influencerzy to twórcy z grupą od 500 do 10 000 obserwujących, a mikro — od 10 000 do 50 000. Obie grupy wyróżniają się wysokim poziomem zaangażowania i większą skłonnością do współprac opartych na samym produkcie, bez potrzeby wypłat czy prowizji. Idealni na etapie seedingowym.
To nie działa na pół gwizdka.
I teraz tak – żeby ten system naprawdę zadziałał, trzeba potraktować go jak pełnoetatową pracę.
Jeśli opierasz na nim swoją strategię sprzedaży, musisz zaangażować 100% zasobów i energii.
Codzienny kontakt i wysyłka produktów muszą być realizowane na skalę. To nie mogą być dwa maile czy kilka DMs dziennie.
To musi być maszyna, która działa każdego dnia – bez wyjątków.
Jak można usprawnić proces selekcji influencerów?
Zdecydowanie polecam na wykorzystanie aplikacji do weryfikacji kont influencerów. Robienie tego ręcznie to proces bardzo czasochłonny.
Oto dwie aplikacje, które znacznie ułatwiają ten proces:
Influencer marketing przestaje być loterią, kiedy zaczynasz go traktować jak proces, a nie jednorazową kampanię.
PS – Kiedy będziesz gotowy, oto 2 sposoby, jak mogę Ci pomóc:
Chcesz stworzyć własną markę kosmetyczną z unikalnymi produktami, idealnie dopasowanymi do Twojej wizji? Zaplanujmy wspólnie każdy etap – od formuły po opakowanie. Umów się na BEZPŁATNĄ konsultację TUTAJ.
Potrzebujesz szybkiego startu dzięki gotowym formułom white label? Wprowadź swoje produkty na rynek pod własnym brandem bez zbędnych opóźnień. Sprawdź naszą ofertę i umów BEZPŁATNĄ konsultację TUTAJ.
Do zobaczenia!
Mariusz